poniedziałek, 30 stycznia 2012

Mózg i wczesne oznaki autyzmu

W pierwszym roku życia, dzieci, które otrzymują później diagnozę autyzmu przejawiają odmienne reakcje w mózgu, gdy ktoś patrzy na nie lub gdzie indziej.
Wniosek taki, sformułowany przez zespół badaczy z Wielkiej Brytanii i Australii, może być pierwszym krokiem w kierunku wcześniejszego rozpoznawania autyzmu już w wieku ok. 6 miesięcy.
Badano dzieci o zwiększonym ryzyku zachorowania na autyzm (posiadające starsze, autystyczne rodzeństwo) w wieku od 6 do 10 miesięcy.
Wykorzystano czujniki pasywne, umieszczone na skórze głowy, służące do rejestracji aktywności mózgu dzieci podczas oglądania przez nie twarzy, które patrzyły najpierw na nie a potem gdzie indziej i odwrotnie.
Wcześniejsze badania wykazały, że mózg człowieka wykazuje charakterystyczne wzorce aktywności w odpowiedzi na kontakt wzrokowy z drugą osobą.
Starsze dzieci z diagnozą autyzmu prezentują inne wzorce nawiązywania kontaktu wzrokowego i odmienne reakcje mózgu w czasie interakcji społecznych, które wymagają takiego kontaktu.
Badanie pokazało, że mózgi dzieci, u których rozwinie się później autyzm, w tym wieku przejawiają różnice w procesie przetwarzania informacji społecznej.
Istnieją jednak indywidualne sytuacje - dzieci, które wykazały inny schemat funkcjonowania mózgu niekoniecznie otrzymały później diagnozę autyzmu i odwrotnie.
Metoda ta wymaga dalszego udoskonalenia i łączenia z innymi czynnikami pomocnymi w diagnozie, aby być wystarczająco dokładną dla praktyki klinicznej.

O innych badaniach pokazujących, że pierwsze symptomy autyzmu, związane z komunikacją społeczną występują już w sposób widoczny w okresie od 6 do 12 mies. życia pisałem w marcu 2010 r.
O charakterystycznych zmianach w mózgu, pojawiających się już przed 12 mies. życia, które to zmiany są kluczowe dla powstawania wyższego poziomu umiejętności społecznych i komunikacyjnych pisałem w lutym 2011 r.

Źródła:
Medical Xpress, 26.01.2012 r.
tutaj
Current Biology, 26.01.2012 r. (on-line)
tutaj
Current Biology, 26.01.2012 r. (on-line) - cały artykuł w .pdf
tutaj

piątek, 20 stycznia 2012

Badania kliniczne leku CM-AT: najnowsze informacje

Firma Curemark LLC poinformowała, że badanie kliniczne randomizowane, z podwójnie ślepą próbą i grupą kontrolną placebo leku CM-AT w fazie III spełniło swoje założenia.

W fazie tej (definiowanej przez FDA) testuje się duże grupy osób, aby potwierdzić skuteczność preparatu, monitorować działania niepożądane, porównać do powszechnie stosowanych, innych metod leczenia oraz zbierać informacje, które pozwolą na jego bezpiecznie używanie.

Porównywano CM-AT z placebo u dzieci z autyzmem w wieku od 3 – 8 lat.
Wyniki pokazują istotny statystycznie wpływ CM-AT (w porównaniu do placebo) zarówno na osiowe, jak i inne objawy autyzmu. Analiza pełnych danych z badania jest kontynuowana, a wyniki zostaną przedstawione wkrótce.

Powstanie CM-AT opiera się na badaniach dr Joan Fallon, która wykazała u dzieci autystycznych niedobory enzymów biorących udział w przyswajaniu białek przez ich organizmy. Takie ograniczenie funkcjonowania ustroju negatywnie oddziałuje na procesy produkcji aminokwasów, które są elementami budowy substancji chemicznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania mózgu.

Źródła:
Curemark LLC, 07 grudnia 2011 r.
tutaj
Drugs.com, 07 grudnia 2011 r.
tutaj

czwartek, 12 stycznia 2012

Autyzm, problemy gastryczne i bakterie jelitowe Sutterella

Badacze z Mailman School of Public Health w Columbia University (New York) znaleźli w jelitach dzieci z autyzmem pewne bakterie, które nie występują u dzieci zdrowych.
Wyniki te mogą pomóc w wyjaśnieniu związku pomiędzy autyzmem i problemami żołądkowo-jelitowymi, takimi jak np. stany zapalne.
Okryto stosunkowo dużą ilość bakterii Sutterella w 12 z 23 próbek pobranych z jelit dzieci z autyzmem. Natomiast nie znaleziono tego typu bakterii w żadnej próbce pobranej od dzieci bez autyzmu, które stanowiły grupę kontrolną.
Sutterella jest związana z chorobami przewodu pokarmowego i nie znamy jeszcze jej roli w patogenezie tego typu zaburzeń. Jest stosunkowo mało znanym szczepem.
Badania te są dokładniejsze od wielu innych, ponieważ użyto próbek ze ścian jelita a nie próbek kału.
Dowiadujemy się dzięki nim o współwystępowaniu bakterii i autyzmu, potrzebne są więc dalsze badania w celu sprawdzenia ewentualnego związku przyczynowo-skutkowego.
O podobnym współwystępowaniu innych bakterii – z rodzaju Clostridium u osób z autyzmem pisałem już kilka razy, warto tam zajrzeć.

Źródła:
U.S.News, 10 stycznia 2012
tutaj
mBio, styczeń-luty 2012, vol. 3 (1) – cała praca on-line
tutaj

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Jakie powinno być „normalne” stężenie aluminium?

Aluminium jest wszędzie, w powietrzu, glebie, wodzie i żywności. Ekspozycja na jego wysokie stężenie może być zagrażająca dla zdrowia. Narażenie na aluminium jest nieuniknione, a jedzenie jest jego największym źródłem, inne to np. leki zobojętniające sok żołądkowy, antyperspiranty, kosmetyki.
Niektórzy rodzice przychodzą do lekarzy i proszą o badania laboratoryjne, biorąc pod uwagę zagrożenie dla rozwoju ich dzieci. Mają obawy, że ekspozycja na ten związek mogłaby przyczynić się do powstania autyzmu lub innych zaburzeń rozwojowych u ich dzieci. Nie wiemy, jaki jego poziom może mieć wpływ na dzieci i jakie mogą być tego skutki, szczególnie w przypadku codziennej, stałej ekspozycji.
Chociaż aluminium może być mierzone w osoczu, surowicy lub w moczu, mamy niewiele informacji naukowych na temat dopuszczalnej normy. Różne laboratoria stosują różne badania. Zakresy referencyjne w badaniach poziomu aluminium, świadczonych przez laboratoria w USA są bardzo rozbieżne.
Dr Michelle Zeager z Children's Hospital Boston prowadziła badania, które wykazały te rozbieżności. Zauważa ona, że należy ustalić normę u dzieci, a do tego wymagane są duże badania w populacji ogólnej.
Badania takie planowane są w ramach National Biomonitoring Project prowadzonego przez Centers for Disease Control and Prevention (CDC) w USA.
Projekt ten ma na celu określenie, na które substancje chemiczne ze środowiska ludzie są narażeni i ile tych substancji chemicznych jest wchłanianych przez nasze organizmy.

Źródła:
Pediatrics, 05 grudnia 2011 (on-line)
tutaj
Reuters, 06 grudnia 2011 r.
tutaj
Centers for Disease Control and Prevention
tutaj