Mamy w tej sprawie dwa bieguny (tak jak i w badaniach prowadzonych na całym świecie).
BIEGUN PIERWSZY
Dr Dorota Mrożek-Budzyn wraz z zespołem prowadziła badania w tym obszarze.
Cel pierwszy: sprawdzenie czy ze wzrostem ilości dzieci, które otrzymały szczepionkę MMR rośnie także liczba nowo rozpoznawanych przypadków autyzmu.
Cel drugi: sprawdzenie czy poszczepienne ryzyko autyzmu różni się przy zastosowaniu MMR i pojedynczej szczepionki przeciwko odrze.
Na podstawie dokumentacji pacjentów przeprowadzono analizę rocznego przyrostu nowych przypadków autyzmu dziecięcego, autyzmu atypowego i nowych przypadków innych całościowych zaburzeń rozwoju. Badania nie potwierdziły związku pomiędzy szczepieniami szczepionką MMR, a występowaniem autyzmu u dzieci.
Uwzględniono dane dotyczące innych możliwych czynników ryzyka autyzmu oraz informacje zebrane od ankietowanych matek (wiek i wykształcenie, czas trwania ciąży, leki przyjmowane w czasie ciąży i stan dziecka po urodzeniu).
Wyniki wykazały, że dzieci otrzymujące szczepionkę pojedynczą przeciw odrze lub szczepionkę skojarzoną MMR, nie były bardziej narażone na rozwój autyzmu.
Źródła:
Opracowanie wcześniejsze (analiza wstępna):
„Przegląd Epidemiologiczny”, rok 2008, tom 62, nr 3
tutaj
Najnowsze opracowanie:
“The Pediatric Infectious Disease Journal”, wersja elektroniczna (przed drukiem), luty 2010
tutaj
BIEGUN DRUGI
Prof. Maria Dorota Majewska przedstawia swoje poglądy oraz zebrane dane dotyczące szczepionek w ogóle, wnikliwie zajmując się thimerosalem oraz szczepionką MMR i ich związkiem z autyzmem.
Podkreśla silną toksyczność tego związku rtęci występującego w różnych szczepionkach i możliwy jego wpływ na zaburzenia rozwoju pojawiające się u małych dzieci.
Źródło:
M. D. Majewska: „List do wakcynologów”
tutaj