Tekst ten został pierwotnie opublikowany w wersji rozszerzonej ze współautorką Agnieszką Chmiel na blogu Głos w Spektrum w dniu 29 listopada 2024 r. [link]
Tzw. „stany neurorozwojowe” w nowych kryteriach diagnostycznych (DSM-5 i ICD-11) występują razem, aby uwidocznić ich wspólne cechy. Około 15% populacji świata jest neuroróżnorodna i często doświadcza jednocześnie wielu trudności tego typu. Są to osoby ze spektrum autyzmu, z ADHD, mające specyficzne trudności w uczeniu się, niepełnosprawność intelektualną, albo też zaburzenia komunikacji, czy motoryki. Znacznie więcej, niż te 15% doświadcza tzw. problemów podprogowych, które są cechami wyżej wymienionych stanów.
Jednak w dalszym ciągu mamy sztywne granice, które określają i oddzielają tego typu problemy. Kryteria diagnostyczne dzielą poszczególne trudności rozwojowe na odrębne kategorie pomijając ich wspólne cechy i złożone powiązania. A przecież nawet każda z nich „wewnętrznie” jest bardzo zróżnicowana. Mamy niedostatek możliwości skutecznego określania współwystępowania, nakładania się teoretycznie odrębnych stanów oraz ich różnorodności w obrębie zaburzeń. Sztywne kryteria diagnostyczne nie rozpoznają również osób z podprogowymi, ale znacząco utrudniającymi funkcjonowanie objawami, a tacy ludzie mogliby skorzystać z wczesnego wsparcia.
Niedawno badacze i klinicyści zaczęli rozważać transdiagnostyczne spojrzenie na zaburzenia neurorozwojowe, zamiast skupiać się na pojedynczych rodzajach trudności. Ta nowa perspektywa może zrewolucjonizować sposób, w jaki identyfikujemy, oceniamy i wspieramy potrzeby osób neuroatypowych. Mówi się o wprowadzeniu koncepcji „spektrum neurorozwojowego”, które obejmuje wspólne cechy każdego z zaburzeń neuroodmiennych. Podejście to zakłada, że poszczególne osoby różnią się pod względem stopnia przejawiania tych cech, czyli nie wpychanie ludzi do szufladek z etykietami, czy też ustalanie „stopnia głębokości zaburzenia”, ale mniej zerojedynkowe uchwycenie wielowymiarowości problemów danej osoby. Takie stanowisko daje ponadto możliwość lepszego sposobu rozpoznawania dodatkowych trudności, które jednocześnie lub na późniejszych etapach życia dotykają większość osób neuroatypowych, a są zaniedbywane w diagnozie i wsparciu. Przekroczenie arbitralnego podziału może umożliwić korzystanie z bardziej dostosowanej pomocy w przypadku szerokiego zakresu trudności, jakich doświadczają osoby neuroatypowe.