Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diagnoza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diagnoza. Pokaż wszystkie posty

sobota, 25 stycznia 2025

Czy mówić dziecku/nastolatkowi o jego diagnozie spektrum autyzmu?

Czy mówić?

Nazwanie przyczyny własnych problemów daje poczucie ulgi i świadomość pewnego sensu, czy tożsamości, z której od zawsze trudności wynikały. Potrzebny jest jednak czas na oswojenie się ze smutkiem, niedowierzaniem, które może tej sytuacji towarzyszyć. Dziecko ma prawo do świadomości swojej diagnozy.

Kiedy mówić?

Nie ma reguły, ale raczej młodsze dziecko może mieć kłopot ze zrozumieniem tej sytuacji. Nastolatek jest już w stanie z nią sobie poradzić. Nierzadko jednak już się domyślił, albo to on był inicjatorem rozpoczęcia diagnozy. Niemniej istotnym momentem jest ten, kiedy dziecko zaczyna zauważać, że różni się od swoich rówieśników lub dopytywać się o to. Przy przekazywaniu diagnozy pod uwagę należy wziąć poziom świadomości i rozwoju (też intelektualnego) dziecka.

Jak mówić?

Wszystko zależy od wspomnianych możliwości dziecka. Poziom i rodzaj wyjaśnień, przekazanych informacji o możliwościach i ograniczeniach, które się wiążą z taką diagnozą związany jest z indywidualnym sposobem funkcjonowania poznawczego emocjonalnego i komunikacyjnego.

Co dalej?

Ważne jest, aby pokazać wsparcie, na które dziecko może liczyć ze strony rodziny i bliskich osób. Poza tym istotne jest odnalezienie swojej tożsamości w grupie odniesienia (osób o podobnych problemach, z podobną diagnozą). W dobie Internetu i szerokiej oferty grupowego wsparcia terapeutycznego jest to do zrobienia.

niedziela, 22 grudnia 2024

Spektrum neurorozwojowe: nowe spojrzenie


Tekst ten został pierwotnie opublikowany w wersji rozszerzonej ze współautorką Agnieszką Chmiel na blogu Głos w Spektrum w dniu 29 listopada 2024 r. [link]

Tzw. „stany neurorozwojowe” w nowych kryteriach diagnostycznych (DSM-5 i ICD-11) występują razem, aby uwidocznić ich wspólne cechy. Około 15% populacji świata jest neuroróżnorodna i często doświadcza jednocześnie wielu trudności tego typu. Są to osoby ze spektrum autyzmu, z ADHD, mające specyficzne trudności w uczeniu się, niepełnosprawność intelektualną, albo też zaburzenia komunikacji, czy motoryki. Znacznie więcej, niż te 15% doświadcza tzw. problemów podprogowych, które są cechami wyżej wymienionych stanów.

Jednak w dalszym ciągu mamy sztywne granice, które określają i oddzielają tego typu problemy. Kryteria diagnostyczne dzielą poszczególne trudności rozwojowe na odrębne kategorie pomijając ich wspólne cechy i złożone powiązania. A przecież nawet każda z nich „wewnętrznie” jest bardzo zróżnicowana. Mamy niedostatek możliwości skutecznego określania współwystępowania, nakładania się teoretycznie odrębnych stanów oraz ich różnorodności w obrębie zaburzeń. Sztywne kryteria diagnostyczne nie rozpoznają również osób z podprogowymi, ale znacząco utrudniającymi funkcjonowanie objawami, a tacy ludzie mogliby skorzystać z wczesnego wsparcia.

Niedawno badacze i klinicyści zaczęli rozważać transdiagnostyczne spojrzenie na zaburzenia neurorozwojowe, zamiast skupiać się na pojedynczych rodzajach trudności. Ta nowa perspektywa może zrewolucjonizować sposób, w jaki identyfikujemy, oceniamy i wspieramy potrzeby osób neuroatypowych. Mówi się o wprowadzeniu koncepcji „spektrum neurorozwojowego”, które obejmuje wspólne cechy każdego z zaburzeń neuroodmiennych. Podejście to zakłada, że poszczególne osoby różnią się pod względem stopnia przejawiania tych cech, czyli nie wpychanie ludzi do szufladek z etykietami, czy też ustalanie „stopnia głębokości zaburzenia”, ale mniej zerojedynkowe uchwycenie wielowymiarowości problemów danej osoby. Takie stanowisko daje ponadto możliwość lepszego sposobu rozpoznawania dodatkowych trudności, które jednocześnie lub na późniejszych etapach życia dotykają większość osób neuroatypowych, a są zaniedbywane w diagnozie i wsparciu. Przekroczenie arbitralnego podziału może umożliwić korzystanie z bardziej dostosowanej pomocy w przypadku szerokiego zakresu trudności, jakich doświadczają osoby neuroatypowe.


wtorek, 15 października 2024

Badania podłużne: różne ścieżki rozwoju zachowań społeczno-emocjonalnych w autyzmie są związane z wiekiem stawianej diagnozy

Silne zróżnicowanie heterogeniczności (różnorodności) objawów autyzmu ma związek z wiekiem diagnozy. Najwcześniejsze oznaki autyzmu nie muszą wyraźnie ujawniać się w pierwszych trzech latach życia.

Wcześniejsza diagnoza: niższe zdolności społeczne i komunikacyjne we wczesnym dzieciństwie. Późniejsza diagnoza: zwiększone trudności społeczno-emocjonalne w okresie dojrzewania i korelacje genetyczne z ADHD, problemami ze zdrowiem psychicznym oraz traumą.

Źródło:
„An axis of genetic heterogeneity in autism is indexed by age at diagnosis and is associated with varying developmental and mental health profiles”
medRxiv The preprint server for Health Sciences, 02.08.2024 r. (online)

niedziela, 15 września 2024

Podatność osób z autyzmem na doświadczenia traumatyczne (PTSD)

Osoby ze spektrum autyzmu mogą być szczególnie podatne na zespół stresu pourazowego (PTSD). Nawet łagodne czynniki stresujące, które zazwyczaj nie wpływają na innych (np. wejście do szczególnie hałaśliwego lub nieznanego miejsca) mogą wywołać u nich PTSD.

Wskazuje to na ich zwiększoną wrażliwość na doświadczenia traumatyczne. PTSD może nasilać niektóre cechy neuroatypowe, szczególnie powtarzalne zachowania (stimy).

Naukowcy odkryli w modelu zwierzęcym zmiany na poziomie komórkowym i strukturalnym w korze przedczołowej mózgu, z których wynika rozwój pamięci podobnej do PTSD u myszy z autyzmem. Przyczynia się to do zwiększonej wrażliwości na stres.

Obecnie trudno jest zdiagnozować PTSD u osób z autyzmem. Wczesne wykrywanie może mieć kluczowe znaczenie, zwłaszcza jeśli PTSD nasila podstawowe trudności związane z objawami spektrum autyzmu.

Źródło:
„Parvalbumin interneuron activity in autism underlies susceptibility to PTSD-like memory formation”
iScience, volume 27 (5), 15 kwietnia 2024 r. (online)
tutaj

wtorek, 5 grudnia 2023

Przewidywanie objawów związanych z ADHD u dzieci na podstawie danych prenatalnych i okołoporodowych

Dane dotyczące okresu prenatalnego oraz okołoporodowego, które są dostępne po urodzeniu dziecka mogą pomóc w rozpoznawaniu ryzyka rozwoju ADHD.

W niedawnym badaniu przeanalizowano dane prawie 10 000 dzieci w USA. Pochodziły one z ABCD (Adolescent Brain Cognitive Development). To długoterminowy projekt badania zdrowia dzieci. Naukowcy będą śledzić ich rozwój na przestrzeni wielu lat. Określą, w jaki sposób doświadczenia z dzieciństwa (takie jak sport, gry, media społecznościowe, niezdrowy sen i palenie) oddziałują na siebie nawzajem, jak również na zmieniającą się biologię dziecka, wpływając na rozwój mózgu, a także zdrowie, zachowanie, rozwój społeczny itp. Informacje prenatalne i okołoporodowe oraz lista kontrolna zachowania dziecka pochodziły z informacji od rodziców, gdy dzieci były w wieku 9–10 lat.
Zidentyfikowano 40 czynników, w tym np. płeć dziecka, wiek rodziców, komplikacje podczas ciąży lub porodu, narażenie dziecka w łonie matki na dym papierosowy itp. Naukowcy odkryli, że 17 z nich szczególnie było powiązanych z liczbą objawów ADHD w późniejszym czasie. Najważniejsze to: płeć męska, narażenie na dym papierosowy w okresie prenatalnym, rekreacyjne (okolicznościowo-sytuacyjne) stosowanie narkotyków (w dowolnym momencie ciąży i z dowolną częstotliwością), infekcja dróg moczowych lub niski poziom żelaza u matki.

Warto zauważyć, że czynniki prenatalne i okołoporodowe znacznie bardziej podwyższały prawdopodobieństwo problemów z uwagą u dzieci, których rodzice sami mieli duże trudności  tego typu, w porównaniu z tymi o umiarkowanym lub niskim stopniu ich nasilenia.

Oczywiście na podstawie takich informacji nie da się przewidzieć, u kogo rozwinie się ADHD w dzieciństwie. Jednak może to pomóc w określeniu, które dzieci najbardziej potrzebują wsparcia, szczególnie w połączeniu z identyfikacją innych czynników, takich jak genetyka lub historia rodziny i środowisko na początku życia.

Źródło:
„Predicting childhood ADHD-linked symptoms from prenatal and perinatal data in the ABCD cohort”
Development and Psychopathology, 22 marca 2023 r.

sobota, 28 października 2023

Nieprawidłowości neurorozwojowe prowadzące do autyzmu: nowe badania

Badacze z Yale University modelowali zmiany w rozwoju przodomózgowia u chłopców z ASD oraz ich zdrowych ojców z 13 rodzin. Używali do tego obiecujących możliwości modelowania rozwoju tkanki mózgowej: organoidów korowych (mózgowych). Ponadto zastosowano transkryptomikę jednokomórkową, czyli badanie dynamicznej aktywności genów (transkrypcji) zachodzącej w odpowiedzi na różne czynniki.

Wyhodowano organoidy mózgowe (małe, trójwymiarowe repliki rozwijającego się mózgu) z komórek macierzystych 13 chłopców, u których zdiagnozowano autyzm. Ośmiu z nich miało  makrocefalię. Następnie porównano rozwój mózgu dzieci do rozwoju mózgu ich ojców. Ok. 20% przypadków autyzmu (są one zwykle cięższe) dotyczy osób cierpiących na makrocefalię (obwód głowy dziecka przekracza 97 centyl).

Powiązano z pojawieniem się ASD dwie wyraźne nieprawidłowości neurorozwojowe, które występują zaledwie kilka tygodni po rozpoczęciu rozwoju mózgu. U dzieci z tymi samymi objawami występują dwie różne formy zmienionych sieci neuronowych. Mają one związek z  wielkością mózgu.

Dzieci z autyzmem i makrocefalią wykazywały nadmierny wzrost neuronów pobudzających w porównaniu do ich ojców, podczas gdy organoidy innych dzieci z ASD wykazywały deficyt tego samego typu neuronów.

Zmiany transkryptomiczne pokazały, że różnice mogły wynikać z rozbieżnej ekspresji czynników transkrypcyjnych wpływających na los komórek podczas wczesnego rozwoju kory mózgowej.

Możliwość śledzenia wzrostu określonych typów neuronów może pomóc w diagnozowaniu autyzmu. Ponadto istotne może być także identyfikowanie przypadków autyzmu, w których można stosować leki w celu łagodzenia objawów nadmiernej aktywności neuronów pobudzających (padaczka).

Źródło:
„Modeling idiopathic autism in forebrain organoids reveals an imbalance of excitatory cortical neuron subtypes during early neurogenesis”
Nature Neuroscience, volume 26, 10 sierpnia 2023 r.

niedziela, 1 października 2023

Aktywność elektryczna siatkówki oka u dzieci z ASD i ADHD jako element wczesnej diagnozy

Naukowcy z Flinders University i University of South Australia przeprowadzili nowe, pierwsze w swoim rodzaju badanie. Okazuje się, że informacje z siatkówki oka mogą się różnić zarówno w przypadku zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD), jak i zaburzeń ze spektrum autyzmu (ASD). Może to być potencjalny biomarker w wykrywaniu tych problemów. Obydwa rodzaje zaburzeń mają często pewne podobne cechy, w związku z tym ich różnicowanie może być trudne.

Korzystając z elektroretinografii (ERG), testu diagnostycznego mierzącego aktywność elektryczną siatkówki w odpowiedzi na bodziec świetlny wykazano że dzieci z ADHD wykazywały wyższą ogólną energię ERG, podczas gdy dzieci z ASD ujawniały mniejszą energię ERG. W badaniu wzięło udział łącznie 55 osób z ASD, 15 ADHD i 156 osób z grupy kontrolnej w wieku od 13 do 15 lat. Wykluczono uczestników, u których współistniało ASD i ADHD, ADD lub OCD.

Elektroretinografia (ERG): badanie czynnościowego potencjału powstającego pod wpływem światła: obserwacja i rejestracja zmian prądów czynnościowych powstających w gałce ocznej, w okolicy wzrokowej kory mózgowej i w mięśniach gałkoruchowych.

Ta praca dostarcza wstępnych dowodów na zmiany neurofizjologiczne, które nie tylko rozróżniają dzieci z ADHD i dzieci z ASD od typowo rozwijających się, ale także stanowią dowód na to, że można je od siebie wzajemnie odróżnić na podstawie charakterystyki ERG.

Badania tego typu mogą dostarczyć wglądu w aktywność neuronów u grup z zaburzeniami neurorozwojowymi, u których sygnalizacja siatkówkowa może zostać zmieniona w wyniku rozwoju układu nerwowego lub chorób neurodegeneracyjnych.

Źródło:
„Discrete Wavelet Transform Analysis of the Electroretinogram in Autism Spectrum Disorder and Attention Deficit Hyperactivity Disorder”
Frontiers in Neuroscience, vol. 16 – 2022, 06 czerwca 2022 r.

piątek, 16 czerwca 2023

Nerwiakowłókniakowatość typu 1 (mutacja genu NF1) i związek z autyzmem: nowe badania dotyczące kamuflażu objawów (zmian behawioralnych) u autystycznych samic myszy

Kilka lat temu dowiedzieliśmy się z badań przeprowadzonych przez naukowców z Washington University na grupie pacjentów z USA, Belgii, Wielkiej Brytanii i Australii, że mutacje genu NF1, występujące u pacjentów cierpiących na nerwiakowłókniakowatość typu 1 mają też związek z rozwojem autyzmu u blisko połowy pacjentów z tą chorobą. Nerwiakowłókniakowatość typu 1 (NF1) jest dziedziczną, nieuleczalną chorobą z licznymi zmianami skórnymi, neurologicznymi, kostnymi itp. Koreluje również z zaburzeniami neurorozwojowymi. Ten stan jest związany ze wzrostem neuroprzekaźnictwa kwasu gamma- aminomasłowego (GABA), a w konsekwencji brakiem równowagi pobudzenia/hamowania i zachowaniami autystycznymi zarówno w modelach ludzkich, jak i zwierzęcych.

Coraz częściej zauważa się znaczenie płci biologicznej zarówno w prawidłowym dojrzewaniu mózgu, jak i w zaburzeniach neurorozwojowych. Mają one różną częstość występowania u mężczyzn i kobiet. W obecnym badaniu sprawdzano wpływ płci biologicznej na układ GABA- ergiczny i zmiany behawioralne wywołane mutacją NF1 w modelu zwierzęcym. Określano wielkość hipokampa oraz poziomy GABA i glutaminianu w tej strukturze. Przeprowadzono behawioralną ocenę lęku, pamięci, komunikacji społecznej i powtarzalnych zachowań.

Okazało się, że młode samice myszy wykazywały zwiększone poziomy GABA w hipokampie. Przejawiały one wyraźne zachowania o charakterze niepokoju, lepszą wydajność pamięci i lepsze zachowania społeczne. Młode samce myszy miały zwiększoną objętość i grubość hipokampa, przy spadku poziomów receptora GABA(A). Manifestowały większą skłonność do powtarzalnych zachowań.
Wyniki sugerują dymorficzny wpływ mutacji NF1 na neurochemię hipokampa i zachowania podobne do autyzmu. Po raz pierwszy zidentyfikowano zachowanie typu „kamuflującego” u samic modelu zwierzęcego, które maskowało ich cechy autystyczne. To zwiększa trudności diagnostyczne ASD u kobiet. Podobnie jak u ludzi, w modelu zwierzęcym kobiety wykazują wyższy poziom lęku, ale lepsze funkcje wykonawcze i zachowania społeczne, wraz z brakiem równowagi stosunku hamowania do pobudzenia. Mężczyźni przejawiają więcej zaburzeń eksternalizacyjnych, takich jak nadpobudliwość i powtarzalne zachowania plus deficyty pamięci.

Źródła:
„Neurobehavioral sex-related differences in Nf1+/− mice: female show a “camouflaging”-type behavior”
Biology of Sex Differences, 14, 24 (2023)
„Disease Burden and Symptom Structure of Autism in Neurofibromatosis Type 1”
JAMA Psychiatry, 19 października 2016 r.

środa, 17 maja 2023

Wyjątkowe umiejętności u uczniów z autyzmem: występowanie, błędne przekonania oraz zgodność relacji rodziców i nauczycieli

Autyzm z reguły jest opisywany w kategoriach deficytów, wiele osób z ASD przejawia jednak różnego rodzaju wyjątkowe, czasami określane jako wysepkowe zdolności. W nowym badaniu, przeprowadzonym w Australii porównywano wyjątkowe umiejętności zgłaszane przez rodziców i nauczycieli u uczniów z autyzmem, a także skorelowano relacje obu grup. Ponadto zweryfikowano powiązania między tymi zdolnościami a stopniem głębokości autyzmu i niepełnosprawnością intelektualną.
 
Rodzice i nauczyciele 76 dzieci wypełnili kwestionariusze online. Następnie psycholog kliniczny przeprowadził wywiady z 35 rodzicami i nauczycielami, którzy zidentyfikowali swoje dziecko jako posiadające jedną lub więcej wyjątkowych umiejętności.
Przedział wiekowy badanych to 6-17 lat, w grupie było 67 chłopców i 9 dziewczynek. 72 miało diagnozę zaburzenia ze spektrum autyzmu, 1 zespół Aspergera i 3 PDD-NOS (całościowe zaburzenie rozwoju niezdiagnozowane inaczej).
 
Każdemu z uczestniczących (rodziców i nauczycieli) podano kolejno następujące definicje wyjątkowych zdolności:
1) umiejętności sawanta – niezwykle wysoka zdolność w bardzo specyficznej umiejętności, na poziomie znacznie wykraczającym poza to, co powszechnie obserwuje się u jakiejkolwiek osoby w każdym wieku,
2) silne umiejętności: niezwykle wysoka zdolność na poziomie, który nie jest niezwykły ani rzadki, ale znacznie przewyższa ogólne możliwości dziecka lub poziom jego rozwoju,
3) uzdolnienia – wysoki poziom ogólnych umiejętności, który nie jest rzadki ani niezwykły, jednak jest wyższy, niż u większości dzieci w ich wieku.
 
Wyniki: 53% rodziców i 21% nauczycieli podało, że ich dziecko ma co najmniej jedną wyjątkową umiejętność. Ocena psychologa klinicznego wykazała, że 29% uczniów z grupy badanej rzeczywiście posiada co najmniej jedną taką umiejętność. Nie stwierdzono statystycznie istotnych zależności między wyjątkowymi zdolnościami, nasileniem autyzmu i niepełnosprawnością intelektualną. Chociaż zidentyfikowano różne umiejętności, niezależnie od funkcjonowania intelektualnego dzieci lub nasilenia autyzmu, to jak widać, rodzice i nauczyciele znacznie różnili się w ich ocenie.
 
Podobnie jak w przypadku poprzednich badań, istniały znaczne rozbieżności między postrzeganiem wyjątkowych umiejętności przez rodziców i nauczycieli. Możliwych jest wiele wyjaśnień. Jednak różnicę w perspektywie spostrzegania można wytłumaczyć odmiennymi oczekiwaniami rodziców i nauczycieli. Mogą one być poniżej, na adekwatnym poziomie lub powyżej rzeczywistych możliwości każdego dziecka. Psycholodzy prawdopodobnie różnią się w ocenie zarówno od rodziców, jak i nauczycieli z uwagi na brak osobistej znajomości badanych uczniów. Mogą posiadać natomiast szerszą wiedzę i doświadczenie związane z wyjątkowymi umiejętnościami występującymi u dzieci z autyzmem oraz bardziej przestrzegać ustalonych norm i procedur i oceniania.
 
Ważne jest opracowanie uzgodnionych definicji dla rodzajów tzw. wyjątkowych zdolności. Obecnie istnieją różne konceptualizacje mocnych stron i umiejętności, które nie dostarczają wystarczająco solidnych, ilościowych wzorców określających poziom wymagany do spełnienia kryteriów szczególnych umiejętności.
 
Źródło:
„The identification of exceptional skills in school-age autistic children: Prevalence, misconceptions and the alignment of informant perspectives”
Journal of Applied Research in Intellectual Disabilities, volume 36, issue 3, maj 2023

poniedziałek, 23 listopada 2015

Zmiany diagnozy są częściowo odpowiedzialne za przyrost częstości występowania autyzmu?

Ciekawe są wnioski z badań, prowadzonych na Pennsylvania State University, dotyczących przyczyn wzrostu ilości diagnoz autyzmu. Wzrost ten śledzimy już od paru lat, o ostatnich, oficjalnych danych z USA pisałem w kwietniu 2014 r., a o najnowszych badaniach szacunkowych w poprzednim wpisie – w listopadzie 2015 r.
Badacze z Penn State analizowali przez 11 lat dane dotyczące edukacji specjalnej w USA. Okazuje się, że nie wzrosła istotnie ogólna ilość uczniów z autyzmem w systemie na poszczególnych etapach, lecz zmieniły się proporcje. Zwiększyła się liczba uczniów z diagnozą autyzmu kosztem malejącej z rozpoznaniem niepełnosprawności intelektualnej. Czyli więcej niż trzykrotny wzrost ilości diagnoz autyzmu pomiędzy 2000 a 2010 rokiem może być w dużej mierze związany ze zmianą klasyfikacji osób posiadających wcześniej diagnozę opóźnienia rozwoju umysłowego.
Ten duży wzrost jest prawdopodobnie wynikiem przeniesienia wzorców diagnozowania, skomplikowanych przez zmienność objawów autyzmu i ich podobieństwo do innych, powiązanych zaburzeń.

Źródło:
Increasing prevalence of autism is due, in part, to changing diagnoses”
Penn State SCIENCE, 22 lipca 2015 r.

sobota, 14 listopada 2015

Ostatnie dane szacunkowe z USA - autyzm 1 na 45

Opublikowane wczoraj przez Centers for Disease Control and Prevention najnowsze dane szacunkowe mówią o 1 dziecku z autyzmem na 45. Dotyczą one grupy w wieku od 3 do 17 lat.
Przyjmuje się, że nadal obowiązujące będą dane statystyczne opublikowane przez CDC w ubiegłym roku, czyli 1 na 68 (pisałem o tym w kwietniu 2014).
Trend jednak w dalszym ciągu jest niepokojący.

Źródła:
"Estimated Prevalence of Autism and Other Developmental Disabilities Following Questionnaire Changes in the 2014 National Health Interview Survey"
Centers for Disease Control and Prevention, National Health Statistics Reports, nr 87, 13 listopada 2015 r. (.pdf)
"Latest US Estimate Suggests 1 in 45 Children Have Autism"
ABC NEWS, 13 listopada 2015 r.

środa, 20 maja 2015

Wiek postawienia diagnozy autyzmu różni się u chłopców i dziewczynek

Badacze z Kennedy Krieger Institute w Baltimore w przeglądzie danych pokazują, że dziewczynki otrzymywały diagnozę całościowych zaburzeń rozwoju średnio w wieku 4 lat, natomiast chłopcy – 3,8 lat. Podobnie było z diagnozą zespołu Aspergera: dziewczynki średnio w wieku 7,6 lat, chłopcy – 7,1 lat. Wykorzystano dane z Interactive Autism Network (Kennedy Krieger Institute). Ponadto dziewczynki miały bardziej wyraźne trudności z poznaniem społecznym – zdolnością do interpretowania sygnałów społecznych. Chłopcy prezentowali natomiast więcej objawów w obszarze nieprawidłowych wzorców zachowań – manieryzmy i stereotypie oraz ograniczone zainteresowania. Starsi chłopcy, w wieku 10-15 lat, mieli również większe problemy z rozpoznawaniem sygnałów społecznych i posługiwaniem się językiem w sytuacjach interpersonalnych.
Wynika z tego, że dziewczynki z autyzmem różnią się od chłopców w kluczowych objawach i zachowaniach, szczególnie związanych z interakcjami społecznymi. Ważne jest ustalenie, czy mniej rozpoznawalne objawy u dziewczynek prowadzą do opóźnień w diagnostyce autyzmu.
Wyniki badań zostały przedstawione przez dra Paula Lipkina 28 kwietnia 2015 r., na dorocznym spotkaniu Pediatric Academic Societies (PAS) w San Diego.

Gender Differences in Diagnosis and Social Characteristics of Children With Autism (ASD) from a US Registry”
American Academy of Pediatrics, 28 kwietnia 2015 r.
ScienceDaily, 26 kwietnia 2015 r.

czwartek, 30 października 2014

Autystyczne rodzeństwo dzieci z autyzmem a wczesne objawy

Nowe badania prowadzone w Yale School of Medicine pokazują, że u 57% rodzeństwa dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu, które później otrzymuje również taką diagnozę, objawy pojawiają się między 18 a 36 miesiącem życia.

Około 20% rodzeństwa dzieci z ASD otrzymuje podobną diagnozę w wieku 3 lat.

Badano zachowania społeczne, komunikacyjne oraz powtarzające się u 719 dzieci w wieku 18 miesięcy, a następnie w wieku 36 miesięcy. Zespół szukał wzorów, które mogą ułatwiać przewidywanie późniejszego wystąpienia autyzmu. U około 50% rodzeństwa, połączenie słabego kontaktu wzrokowego z brakiem komunikatywnych gestów lub zabawy wyobrażeniowej jest najsilniej związane z późniejszą diagnozą ASD. U niewielkiej części dzieci, które później mają autyzm, kontakt wzrokowy może być na stosunkowo odpowiednim poziomie, ale szybko zaczynają pojawiać się wczesne objawy w postaci powtarzających się zachowań i ograniczonych, niewerbalnych umiejętności komunikacyjnych.
Główny autor badania – dr Katarzyna Chawarska mówi, że nie tylko pojawiające się na różnych etapach rozwoju przejawy behawioralne, ale również kombinacje wczesnych objawów mogą pomóc przewidzieć późniejszą diagnozę. W związku z tym można znajdować bardziej efektywne sposoby identyfikacji dzieci zagrożonych autyzmem.

Źródła:
18-Month Predictors of Later Outcomes in Younger Siblings of Children With Autism Spectrum Disorder: A Baby Siblings Research Consortium Study”
Journal of the American Academy of Child & Adolescent Psychiatry
06 października 2014 r. (on-line)
ScienceDaily, 20 października 2014 r.

wtorek, 10 czerwca 2014

Rozpowszechnienie zaburzeń ze spektrum autyzmu w Australii

W czerwcu 2012 r. w Australii było ponad 53 tys. dzieci w wieku poniżej 16 lat z rozpoznaniem autyzmu lub zespołu Aspergera. Wskazuje to na wzrost ilości diagnoz w grupie dzieci w wieku szkolnym do 1,63% tej populacji, czyli 1 na 61,5.
Większość przypadków przyrostu ASD jest związana z osobami ze znacznym lub głębokim stopniem niepełnosprawności. Dane te świadczą o tym, że wzrost nie jest związany z częstszym rozpoznawaniem łagodnych przypadków autyzmu, jak sugeruje wielu specjalistów.
Podczas gdy liczba Australijczyków ze znacznym lub głębokim stopniem niepełnosprawności jest stosunkowo stabilna, to ilość osób z rozpoznaniem ASD podwajała się co 5 lat w ciągu ostatniej dekady. W 2009 roku, u ok. 20% Australijczyków ze znacznym lub głębokim stopniem niepełnosprawności w wieku 5-24 lat zdiagnozowano autyzm.
Na podanej niżej stronie można pobrać całą prezentację Boba Buckleya na ten temat, pokazaną podczas Asia Pacific Autism Conference 2013 (APAC'13). O najnowszych danych z USA pisałem w kwietniu 2014 r.

Źródło:
"Autism/ASD prevalence in Australia ... up to 2012 - APAC'13 presentation”
Autism Aspergers Advocacy Australia (A4), 13 sierpnia 2013 r.

środa, 2 kwietnia 2014

Nowe dane o ilości diagnoz autyzmu – 1 na 68 w USA

Z ubiegłotygodniowego raportu Centers for Disease Control and Prevention dowiadujemy się, że w 11 stanach, w grupach 8-latków, które mieszkały tam w 2010 r. diagnozę autyzmu posiada 1 dziecko na 68 zdrowych rówieśników. Dzieci posiadały jedną z diagnoz z grupy całościowych zaburzeń rozwoju, a ponadto były kwalifikowane do systemu edukacji w kategorii „autyzm”. W sumie było to ponad 5300 dzieci. Łącznie cała badana grupa (nieco ponad 363 tys.) z tych 11 stanów (Alabama, Arizona, Arkansas, Colorado, Georgia, Maryland, Missouri, New Jersey, North Carolina, Utah, Wisconsin) stanowi 9% wszystkich 8-latków w USA.
Wg tych danych autyzm występuje częściej u chłopców w stosunku prawie 5 do 1, autorzy raportu zwracają też uwagę na późne diagnozowanie dzieci – z reguły dopiero po 4 roku życia. Ponadto u prawie połowy (44%) dzieci obserwowano już wcześniej (przed 3 rokiem życia) problemy rozwojowe. Warto również zwrócić uwagę na to, że prawie połowa (46%) dzieci z diagnozą ASD miało IQ większe niż 85.
Tłumaczy się, że ten gwałtowny przyrost diagnoz jest związany z jednej strony z coraz większą ilością dobrze wykształconych specjalistów, którzy zajmują się diagnozą i terapią, a z drugiej  coraz lepiej identyfikowanymi dziećmi z autyzmem w grupie bez niepełnosprawności intelektualnej. Jednakże to chyba nie wyjaśnia tak dużego przyrostu i tak sporych rozbieżności w ilości diagnoz w poszczególnych stanach, np. w New Jersey – 1 na 45 a w Alabamie 1 do 175. W dalszym ciągu lekceważy się chyba znaczenie czynników genetycznych i środowiskowych dla wzrostu ilości diagnoz.
CDC co dwa lata przeprowadza takie obliczenia i ostatnie dane udostępnione w 2012 r. dotyczące 8-latków z 2008 r. mówiły o proporcji 1 do 88. Pisałem o tym w marcu 2012 r.

Źródła:
„Prevalence of Autism Spectrum Disorder Among Children Aged 8 Years — Autism and Developmental Disabilities Monitoring Network, 11 Sites, United States, 2010”
Centers for Disease Control and Prevention
28 marca 2014 r.
Centers for Disease Control and Prevention, Surveillance Summaries
28 marca 2014 r., vol. 63 (2), raport w .pdf

poniedziałek, 17 marca 2014

Nietypowy rozwój rodzeństwa dzieci z autyzmem

Badacze z University of California w Davis i w Los Angeles dowodzą, że już w wieku 12 miesięcy można zauważyć nieprawidłowości w rozwoju u młodszego rodzeństwa dzieci z autyzmem.
Badano 294 rodzeństwa dzieci z zaburzeniami ze spektrum autyzmu (wysokie ryzyko) i 116 rodzeństwa dzieci z typowym rozwojem (niskie ryzyko). Wszyscy uczestnicy zostali zakwalifikowani przed 18 miesiącem życia. Dane na temat rozwoju dzieci zebrano w 6, 12, 18, 24 i 36 miesiącu życia. Po ostatnim badaniu w wieku 3 lat 17% z nich wykazywało objawy autyzmu a 28% przejawiało opóźnienia w umiejętnościach komunikacji społecznej, rozwoju poznawczym i ruchowym. Grupa z opóźnieniami była nie do odróżnienia od dzieci o typowym rozwoju w wieku 6 miesięcy, jednak w wieku 12 miesięcy zaobserwowano istotne różnice między tymi dwiema grupami.
Wyniki sugerują, że rodzice i specjaliści powinni być czujni, patrząc na rozwój rodzeństwa dzieci z ASD, już w ich wczesnym dzieciństwie. Wtedy odpowiednio wcześnie można wychwytywać takie objawy i w razie potrzeby, jak najlepiej wykorzystywać możliwości wczesnej interwencji.

Źródła:
The Broader Autism Phenotype in Infancy: When Does It Emerge?”
Journal of the American Academy of Child & Adolescent Psychiatry
23 stycznia 2014 r. (on-line)
tutaj
ScienceDaily, 05 marca 2014 r.
tutaj

czwartek, 6 marca 2014

Dlaczego autyzm występuje częściej u mężczyzn – kolejne doniesienia

Wiemy, że mężczyźni są bardziej narażeni na zaburzenia rozwoju układu nerwowego.
Pisałem w marcu 2013 r. o tym, że różnica ta, w przypadku autyzmu, może wynikać z czynników zwiększających ryzyko wśród chłopców, lub też czynników chroniących dziewczynki. Ponadto w styczniu 2014 r. przytoczyłem ustalenia z 2010 r. pokazujące zmianę szacunków w odniesieniu do płci u dzieci z autyzmem – 7 do 1 na rzecz chłopców.
W nowym badaniu naukowcy ze Szwajcarii i USA analizowali dane genetyczne dwóch grup: jednej składającej się z prawie 16 tys. osób z zaburzeniami rozwoju układu nerwowego i drugiej, składającej się z około 800 rodzin dotkniętych ASD.
Badacze sprawdzali zarówno warianty liczby kopii (CNV), jak i warianty pojedynczych nukleotydów (SNV) dotyczących sekwencji DNA.

Warianty liczby kopii (CNV) to delecje i duplikacje fragmentów DNA, które występują pojedynczo, w kilku powtórzeniach, wcale lub poprzestawiane.

Okazało się, że kobiety z zaburzeniami neurologicznymi lub ASD miały większą liczbę szkodliwych CNV niż mężczyźni z podobnym rozpoznaniem. Ponadto kobiety z ASD miały większą liczbę szkodliwych SNV niż mężczyźni z ASD. Wyniki te sugerują, że mózg kobiety wymaga bardziej ekstremalnych zmian genetycznych, w odróżnieniu od męskiego, do wystąpienia objawów autyzmu lub zaburzeń rozwoju układu nerwowego. Czyli kobiety funkcjonują o wiele lepiej, niż mężczyźni dotknięci podobnymi mutacjami mającymi wpływ na rozwój mózgu.
Jako ciekawostkę dodam, że we wcześniejszych, międzynarodowych badaniach prowadzonych w ramach projektu AUTISM MOLGEN dowiedziono, że osoby z autyzmem (w porównaniu do grupy kontrolnej) mają średnio o 19% więcej CNV, które zakłócają funkcjonowanie genów

Źródła:
A Higher Mutational Burden in Females Supports a “Female Protective Model” in Neurodevelopmental Disorders.”
The American Journal of Human Genetics, 27 lutego 2014 r.
tutaj
ScienceDaily, 27 lutego 2014 r.

wtorek, 28 stycznia 2014

Proporcje ilości chłopców i dziewczynek z diagnozą autyzmu – nowe ustalenia

Badania z 2010 r. pokazują zmianę szacunków w odniesieniu do płci u dzieci z autyzmem. Próba obejmowała 1963 brytyjskich dzieci urodzonych w latach 1986-2007: z autyzmem (460), zespołem Aspergera (366) oraz zaburzeniem ze spektrum autyzmu (1137). Ogólny stosunek płci wyniósł 7,38 chłopców do 1 dziewczynki. Różnice między poszczególnymi rodzajami diagnoz były następujące: autyzm – 6,54 do 1, zespół Aspergera – 12,07 do 1, ASD – 6,84 do 1.
Widać, że proporcje te zwiększyły się w stosunku do przyjmowanych do tej pory (4 do 1 lub 5 do 1). Wykluczono również wzrost ilości urodzeń chłopców w ogóle – nie widać takiego trendu w analizowanym okresie.

Źródło:
Gender Ratios in Autism, Asperger Syndrome and Autism Spectrum Disorder.”
Autism Insights, 05 marca 2010 r. (można pobrać cały artykuł w .pdf)
tutaj

czwartek, 19 września 2013

Alergia, mastocyty, zmiany w mózgu i autyzm

Theoharis C. Theoharides (Tufts University School of Medicine, Boston) sprawdzał, poprzez analizę publikacji naukowych, czy dane kliniczne sugerują związek pomiędzy objawami atopowymi i ASD. Poza tym czy może to prowadzić do zaburzeń w mózgu wyjaśniających patogenezę autyzmu.

Aktywacja komórek tucznych (mastocytów) w mózgu przez czynniki alergiczne, środowiskowe, toksyczne, immunologiczne, neurohormonalne oraz związane ze stresem może prowadzić do alergii ogniskowych zlokalizowanych w CUN. Sytuacja taka jest bardziej prawdopodobna w podgrupie pacjentów z ASD z podatnymi genami, które mają związek z aktywacją komórek tucznych.

Komórki tuczne – składniki układu immunologicznego, wywołujące głównie lokalny stan zapalny (np. alergię) w reakcji na obce substancje.

Mastocyty w mózgu, aktywowane przez w/w czynniki wydzielają duże ilości substancji, które mogą powodować alergię w kluczowych jego rejonach. Może ona nawet przekształcić się w lokalny stan zapalny.
Pomocne w diagnozowaniu tego stanu rzeczy i następnie zapobieganiu aktywacji komórek tucznych może być badanie osocza/płynu mózgowo-rdzeniowego (CSF) lub/i poziomu adenozynotrójfosforanu (ATP), który jest wytwarzany w macierzy mitochondrialnej. Stwierdzono, że w surowicy dzieci z autyzmem wzrasta poziom mitochondrialnego DNA, jak i ATP. Powoduje to silną odpowiedź przeciwzapalną.
Niestety, nie ma leków , które mogłyby blokować wydzielanie komórek tucznych. Kromoglikan dwusodowy działał skutecznie u szczurów, lecz nie było podobnych efektów, jeśli chodzi o komórki ludzkie. Być może luteolina (przeciwutleniacz, występujący gównie w selerze, zielonej papryce, marchwi), która hamuje aktywację mikrogleju (i jest lepiej tolerowana, niż niesteroidowe leki przeciwzapalne) może być alternatywą.
O rtęci jako jednym z toksycznych czynników środowiskowych, który powoduje aktywację mastocytów i bardziej szczegółowo o samym procesie aktywacji (degranulacji) pisałem we wrześniu 2010 r.

Dziękuję Pani dr Magdalenie Cubale-Kucharskiej za informację o badaniach i inspirację do tego wpisu.

Źródło:
Clinical Therapeutics, vol. 35 (5), maj 2013

piątek, 12 lipca 2013

Autoprzeciwciała u matek powiązane z autyzmem – nowe badania

We wcześniejszych badaniach Judy Van de Water z University of California w Davis opisała grupę autoprzeciwciał, które szczególnie często występują u matek dzieci z autyzmem.

Ta sama autorka zidentyfikowała obecnie, wraz ze swoim zespołem, z jakimi białkami, które biorą udział w rozwoju mózgu, związane są te przeciwciała. Po przejściu przez łożysko przeciwciała matki wpływają na białka w mózgu płodu i sytuacja taka może zwiększać ryzyko problemów rozwojowych, w niektórych przypadkach w postaci zaburzeń ze spektrum autyzmu. Białko STIP1 wpływa na tworzenie nowych neuronów, CRMP1 i CRMP2 w odpowiednim momencie hamują wzrost neuronów i przez to regulują ich długość, YBX1 uczestniczy w transkrypcji genów oraz w migracji neuronów podczas rozwoju mózgu płodu, LDH wiąże się z autyzmem, może ono odgrywać rolę w metabolizmie lub też w odpowiedzi organizmu na wirusy i toksyny.
W grupie badanej było 246 matek dzieci z autyzmem, 23 procent z nich miało przeciwciała, które rozpoznawały dwa lub więcej z tych białek, w porównaniu do 1 procent w grupie kontrolnej składającej się z 149 matek zdrowych dzieci.
Teraz zespół Van de Water, na podstawie uzyskanych wyników stara się opracować test, który mógłby przewidywać ryzyko pojawienia się autyzmu na podstawie badania poziomów przeciwciał matki.
Jednocześnie podobny zespół (również z UC Davis) opublikował pracę, w której pokazuje (w modelu zwierzęcym), że niektóre przeciwciała mają wpływ na rozwój mózgu płodu. Matkom - małpom w ciąży wstrzykiwano odpowiednio spreparowane przeciwciała od matek dzieci z autyzmem. Po odstawieniu od matki, młode rezusy nie były skuteczne w nawiązywaniu trwałych interakcji społecznych. Autorzy sugerują, że niewłaściwe zachowania społeczne obserwowane w modelu zwierzęcym przypominają podtyp „aktywne-ale-dziwne” stylu społecznej interakcji w autyzmie.
Kolejne etapy badań mogą dotyczyć tego, w jaki sposób przeciwciała wpływają na rozwój mózgu płodu i jakie czynniki prowadzą do powstawania tych przeciwciał u niektórych kobiet. Ponadto ważnym celem jest sprawdzenie, w jaki sposób wyniki badań mogą być wykorzystane do przewidywania ryzyka autyzmu. I wreszcie można pokusić się o opracowanie strategii terapeutycznej, dzięki której być może będzie można blokować te przeciwciała.
O poprzednim badaniu Judy Van de Water i jej zespołu, dotyczącym genu MET, zaburzeń immunologicznych oraz obecności przeciwciał przeciwko białkom mózgu płodu we krwi matek, pisałem w listopadzie 2011 r.

Źródła:
Science, 09 lipca 2013 r.
Translational Psychiatry, 09 lipca 2013 r. (on-line)
Translational Psychiatry, 09 lipca 2013 r. - badania na małpach (on-line)