Znamy
badania dotyczące roli leków antydepresyjnych, zażywanych przez
kobiety w ciąży, w powstawaniu autyzmu.
Objawy
autyzmu
zostały
znalezione
u ryb
pływających
w wodzie
zanieczyszczonej
lekami psychoaktywnymi.
Zachowywały się one inaczej niż ryby z grupy kontrolnej.
Naukowcy
z
Idaho
State
University
(Pocatello,
USA) zidentyfikowali
wzorce
aktywności
genów
w
u
małych
rybek Pimephales
promelas,
które prezentowały
zachowania podobne do obserwowanych
u
ludzi z
zaburzeniami
rozwoju.
Genetyczne
ścieżki
były takie same, jak
związane
z
„idiopatyczną”
formą zaburzeń ze
spektrum
autyzmu,
której przyczyny
nie są znane. Wyniki sugerują, że
czynniki środowiskowe
to potencjalny
spust
dla
wystąpienia autyzmu
u
osobników
genetycznie
podatnych.
Ryby
przebywały w wodzie posiadającej w składzie mieszankę trzech
substancji. Były to leki antydepresyjne
Prozac
(fluoksetyna)
i
wenlafaksyna oraz
karbamazepina,
używana
do kontrolowania
stanów napadowych.
Stężenia
były
porównywalne
z
szacunkowymi
poziomami bezpiecznymi dla ochrony środowiska. Jednak nawet
małe dawki substancji zaprojektowanej do oddziaływania na ludzki
mózg mogą mieć wpływ na rozwijający się płód.
Stosowanie
leków przeciwdepresyjnych wzrosło dramatycznie w ciągu ostatnich
25 lat. Około 80 procent każdego takiego leku przechodzi przez
organizm ludzki i nie jest rozkładane, a więc jest obecne w
ściekach. Eksperci
podejrzewają,
że
zaburzenia
były
spowodowane
przez
kombinację
czynników
genetycznych
i środowiskowych.
Jest
to doniesienie, które pokazuje możliwą drogę ekspozycji na takie
czynniki – wodę pitną.
Planowane
są kolejne badania w modelu zwierzęcym na ssakach, aby zobaczyć
czy istnieje faktycznie zagrożenie dla ludzi.
Źródła:PLoS ONE, 06 czerwca 2012 r.
NewScientist,
07 czerwca 2012 r.
msn
news, 07 czerwca 2012 r.