Informacje
te uzupełniają wyniki wcześniejszych badań dotyczących
zamieszkania w pobliżu autostrad i występowania autyzmu, o których
pisałem w styczniu 2011 r.
Autorzy
obecnych doniesień nie twierdzą, że zanieczyszczenia takie są
przyczyną autyzmu, ale mogą być jednym z czynników ryzyka.
Badacze
z Kalifornii (Keck
School of Medicine, University of Southern California w Los Angeles)
sprawdzali
jakość powietrza w pobliżu domów dzieci. Grupę badaną stanowiło
279 dzieci z autyzmem a kontrolną 245 zdrowych.
Okazało
się, że dzieci z ASD były niemal dwukrotnie częściej narażone
na najwyższy poziom zanieczyszczeń w łonie matki a mniej więcej
trzy razy częściej w pierwszym roku życia.
Badany
pył unoszący się w powietrzu to mieszanina kwasów, metali, gleby
i kurzu. Naukowcy zauważyli podobny związek pomiędzy autyzmem a
dwutlenkiem azotu pochodzącym ze spalin pojazdów.
Niektóre
zanieczyszczenia mogą odgrywać negatywną rolę w rozwoju mózgu.
Nie oznacza to, że ktoś kto jest na nie narażony będzie dotknięty
autyzmem. Istnieje mnóstwo innych czynników, które mogą wyjaśniać
taki związek. Poznając czynniki ryzyka, możemy je modyfikować i
potencjalnie zmniejszać ryzyko pojawienia się autyzmu.
Źródła:
Reuters, 26 listopada 2012 r.
tutaj
Archives of General Psychiatry, listopad 2012 r. (on-line)
tutaj