Cara J.
Westmark z University of Wisconsin-Madison zaobserwowała wyższy
wskaźnik napadów u dzieci z autyzmem, które były karmione
mieszanką dla niemowląt zawierającą białko sojowe zamiast białka
mleka.
Dzieci z
autyzmem, które były karmione mlekiem sojowym miały 2,6 razy
częściej drgawki gorączkowe niż dzieci, którym nie podawano
takiego mleka – odpowiednio 4,2% w porównaniu do 1,6%. Ponadto 2,1
razy częściej pojawiała się epilepsja (odpowiednio 3,6% do 1,7%)
i 4 razy częściej występowały napady częściowe proste
(analogicznie 1,2% do 0,3%).
Należy
podkreślić, że aktualne stanowisko American Academy of Pediatrics
mówi, że nie ma jednoznacznych dowodów na to, że izoflawony sojowe
związane z dietą mogą niekorzystnie wpływać na rozwój, procesy
reprodukcji lub funkcje wydzielania wewnętrznego człowieka.
Nie było
to randomizowane badanie kliniczne, lecz analiza bazy danych (SFARI).
Zauważono potencjalny związek pomiędzy wykorzystaniem soi a
napadami u dzieci z autyzmem, ale nie można powiedzieć, że jest to
przyczyna i skutek. Natomiast napady mogą powodować uszkodzenia
układu nerwowego i w związku z tym poważne problemy przez całe
życie. Napady są powszechne w wielu rodzajach zaburzeń rozwoju
układu nerwowego, np. zespole łamliwego chromosomu X, zespole Downa
oraz ASD. Z powyższych badań wynika, że izoflawony sojowe
(zaliczane do fitoestrogenów) w mieszance dla niemowląt na bazie
soi, mogą obniżać próg podatności na drgawki u dzieci z tymi
zaburzeniami.
W
styczniu 2011 r. pisałem o krótkotrwałych niedoborach hormonów
tarczycy w okresie prenatalnym i ich związku ze zmianami w
architekturze kory mózgowej, która przypomina struktury obserwowane
w autyzmie. m. in. spożycie fitoestrogenów (genisteina i daidzeina)
ma znaczny wpływ na hormony tarczycy i funkcjonowanie osi
podwzgórze-przysadka.
Źródła:
Źródła:
„Soy
Infant Formula and Seizures in Children with Autism: A Retrospective
Study”
PLOS ONE, 12 marca 2014 r. (on-line)tutaj
University of Wisconsin-Madison News, 13 marca 2014 r.
tutaj