czwartek, 29 sierpnia 2013

Brak związku pomiędzy narażeniem na niskie dawki rtęci a zachowaniami autystycznymi?

Potencjalny związek ekspozycji na niskie poziomy rtęci z rozwojem mózgu, szczególnie w sytuacji gdy kobiety spożywają ryby w czasie ciąży, jest od dawna powodem do niepokoju.

Różnego rodzaju substancje chemiczne mogą być odpowiedzialne za problemy behawioralne. Wykazano, że ekspozycja na wysokie stężenie rtęci prowadzi do zaburzeń rozwojowych. Matki mogą więc narażać dzieci na poważne zaburzenia czynności układu nerwowego poprzez spożywanie ryb w czasie ciąży. Dylematy dotyczące spożycia ryb od dawna nie są obce lekarzom i rodzicom. Ryby są bogate m. in. w kwasy omega-3, które są niezbędne dla rozwoju mózgu.
Jednak nowe doniesienia, które czerpią z ponad 30 lat badań w Republice Seszeli pokazują, że nie ma związku między prenatalną ekspozycją na niskie dawki rtęci a zachowaniami autystycznymi.
Obecność rtęci w środowisku jest powszechna, pochodzi ona ze źródeł naturalnych oraz przemysłowych. Znaczna jej część znajduje się w oceanach, gdzie trafia do łańcucha pokarmowego i ostatecznie do ryb. Poziomy rtęci w rybach są na ogół niskie, pojawiają się jednak obawy o skumulowane skutki częstego spożycia ryb.
Republika Seszeli okazała się być idealnym miejscem do zbadania potencjalnego wpływu na zdrowie regularnej, choć niskiej ekspozycji na rtęć. W archipelagu wysp na Oceanie Indyjskim rybołówstwo jest podstawowym źródłem odżywiania – mieszkańcy spożywają ryby w tempie 10 razy większym niż populacja USA i Europy.
W badaniu brało udział 1784 dzieci, młodzieży i dorosłych oraz ich matek. Określano poziom prenatalnej ekspozycji na rtęć poprzez analizę próbek włosów, które zostały zebrane od matek po urodzeniu dziecka, a w związku z tym przybliżone stężenie rtęci w pozostałych częściach ciała, również w ciele rozwijającego się płodu. Poziomy te były od sześciu do dziesięciu razy większe niż w USA i Europie.
Następnie wykorzystywano kwestionariusze (wypełniane przez rodziców oraz nauczycieli) do określenia, czy uczestnicy badania przejawiają zachowania charakterystyczne dla autyzmu. Nie dają one ostatecznej diagnozy, ale są powszechnie używane w USA jako narzędzia przesiewowe i mogą sugerować konieczność dodatkowej obserwacji. Pytania dotyczyły umiejętności językowych, komunikacji społecznej i powtarzalnych zachowań.
Poziomy rtęci u matek były następnie porównywane z wynikami testów ich dzieci. Nie stwierdzono korelacji pomiędzy prenatalną ekspozycją a zachowaniami ze spektrum autyzmu.

Źródło:
University of Rochester Medical Center, 23 lipca 2013 r.